Myśląc o smakach dzieciństwa, pierwsze co przychodzi mi na myśl, to chleb smażony w jajku z serem. Jednak taki przepis znalazł się już w tej akcji, dlatego postanowiłam pokazać Wam to, czym Mama mnie rozpieszczała, podczas gdy ja leżałam w łóżku z gorączką lub bolącym brzuszkiem. Często jadłam taki kisiel zagryzając chrupkami kukurydzianymi, lub maczając je w nim.
Nie podaję ilości składników, ponieważ w tym przypadku każdy z nich można dodać w takiej ilości, na jaką się ma ochotę, w zależności od tego czy wolimy kisiel wiśniowy, czy jagodowy, czy kwaśny, czy słodki, czy rzadki, czy gęsty. Kluczowym elementem jest cudownie chrupiące jabłko, tarte na grubym oczku.
Składniki:
- owoce w syropie/dżem/kompot
- woda
- mąka ziemniaczana
- kwasek cytrynowy
- cukier waniliowy
- zielone jabłko
- sok z cytryny
Jabłko tarkujemy na grubych oczkach i polewamy świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny, żeby nie zdążyło zbrązowieć. Owoce w syropie (u mnie jagody [domowej roboty], choć planowałam wiśnie) podgrzewamy w rondelku, rozcieńczamy z wodą. W około 1/4 szklanki wody rozmącamy mąkę ziemniaczaną, po czym hartujemy ją łyżką gorącego syropu. Stopniowo dodajemy do rondla, intensywnie mieszając (żeby nie porobiły się grudki). Kisiel zagotowujemy. Podajemy z jabłkiem. Dla dodatkowej chrupkości, po wierzchu lubię posypać odrobiną cukru :)
- woda
- mąka ziemniaczana
- kwasek cytrynowy
- cukier waniliowy
- zielone jabłko
- sok z cytryny
Jabłko tarkujemy na grubych oczkach i polewamy świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny, żeby nie zdążyło zbrązowieć. Owoce w syropie (u mnie jagody [domowej roboty], choć planowałam wiśnie) podgrzewamy w rondelku, rozcieńczamy z wodą. W około 1/4 szklanki wody rozmącamy mąkę ziemniaczaną, po czym hartujemy ją łyżką gorącego syropu. Stopniowo dodajemy do rondla, intensywnie mieszając (żeby nie porobiły się grudki). Kisiel zagotowujemy. Podajemy z jabłkiem. Dla dodatkowej chrupkości, po wierzchu lubię posypać odrobiną cukru :)
fajny pomysł na kisiel :))
OdpowiedzUsuńdziękuje za dodanie wpisu do jabłuszkowej akcji i pozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj
dziękuję :)
UsuńCudownie, serce mi "rosnie" jak piszesz o smakach z dziecinstwa,oj wzielo mnie na wspominki jak bylas malym slodkim aniolkiem......Buziaki Mamuś
OdpowiedzUsuń:*
Usuń